Bohaterem dzisiejszej opowiastki będzie stary wazonik. Znacie go. Myślę, że większość z was widziała taki, lub bardzo podobny, w swoim domu rodzinnym albo u babci czy cioci. Mosiężny indyjski wazonik, ot takie tam byle co, spatynowany, bez połysku, bez uroku i bez klasy. Nadszedł jego czas. Na jego przykładzie pokażę wam, jak wyczarować złoto.
