Czasie, czasie! Czemu lecisz tak szybko? Tak bardzo chciałam, żeby ta wnętrzarska prasówka ukazała się jeszcze w marcu, a tu proszę: kwiecień! Co prawda dwa z trzech numerów, które chcę wziąć na tapetę, są kwietniowe, ale każdy wie, że ukazały się w marcu. Ach, czasie, czasie! Niech względność działa promieniście, skoro w marcu ukazują się kwietniowe numery, to ja w kwietniu mogę napisać o numerze marcowym.
