Maria Rosaria Boccuni – piękne wnętrze

Kiedy prezentowałam loft, który zaprojektowała Maria Rosaria Boccuni, obiecałam, że napiszę o niej więcej. I tak umówiłyśmy się na kawę w Bristol Wine Bar.

Presentando il loft di Maria Rosaria Boccuni vi ho promesso di tornare presto a parlare di lei. Un giorno, finalmente siamo riuscite ad incontrarci per un caffè al Bristol Wine Bar.

Byłoby zbytnim uproszczeniem przedstawić cię jako projektantkę wnętrz – interior designer, scenograf, rusycystka, muzykolog, kosmopolitka. Wyróżniasz się ogromną wrażliwością w różnych wymiarach życia. Miałam przyjemność zobaczyć dwa mieszkania zaprojektowane przez ciebie i muszę przyznać, że ta bogata wrażliwość przekłada się na głębię końcowego efektu – twoje domy nie są płaskie, nie są oczywiste.

MRB: Nie mnie to oceniać. Staram się robić rzeczy ciekawe, w miarę możliwości wyjątkowe.
Nie przepadam za projektantami, którzy wciąż się powtarzają, uchwyciwszy się jednego wątku czy stylu, cały czas w nim tkwią. Mój świat i moje fascynacje znajdują się w nieustannym ruchu.
Pozwalam, by kierowały mną wnętrza, a każde wnętrze czy kontekst jest zawsze czymś odrębnym.

Sarebbe troppo facile presentarti come progettista di interni – interior designer, scenografa, slavista, musicologa, cosmopolita. Hai una grande sensibilità nelle diverse dimensioni della vita. Ho avuto piacere di vedere due appartamenti progettati da te e lo devo ammettere, questa multi-sensibilità si traduce in una profondità del risultato finale – le tue case non sono piatte, non sono ovvie.

MRB: Non sta a me dirlo. Io cerco di fare cose interessanti, se possibile, uniche. Non amo designer che si ripetono sempre uguali, una volta trovato un filone o uno stile seguono sempre quello. Il mio mondo e le mie passioni sono sempre in divenire. Mi lascio guidare dagli spazi ed ogni spazio o contesto è sempre qualcosa a sé.

Tkaniny w twoich wnętrzach, czym są?

MRB: Tkanina to spójny element wnętrza, część całości. Nigdy nie wybieram tkanin po zakończeniu prac nad wnętrzem, wybieram je zaraz po kolorze, jaki postanawiam użyć w danym pomieszczeniu, czyli na początkowym etapie projektowania. Mój projekt powstaje, ponieważ kiedy wchodzę do określonego pomieszczenia niemal natychmiast widzę, czym ono się stanie.
Widzę jego potencjał, wady, jakie należy wyeliminować – na przykład brak naturalnego światła czy zbyt wąskie pokoje. Każde wnętrze stwarza różne możliwości, ale starając się wydobyć zalety takiego wnętrza zawsze pamiętam o funkcji, jaką to wnętrze ma pełnić. W tym zakresie podążam za wymogami klienta, za jego potrzebami.
Wracając jednak do tkanin, mogę dodać, że stosuję wyłącznie naturalne tkaniny, są przyjemne w dotyku, lepiej się układają, w przypadku zasłon. Sztywność poliestrów przeraża mnie. Mogę powiedzieć, że uwielbiam len.

I tessuti nei tuoi interni, come sono?

MRB: Il tessuto è parte integrante di un interno, è parte di un tutto. Non scelgo mai un tessuto a interno finito, ma lo scelgo immediatamente dopo il colore che decido di usare in quell’interno.
Cioè nelle fasi iniziali della progettazione. Quando progetto un interno è perché entrando in uno spazio, la mia mente quasi immediatamente vede ciò che quello spazio diventerà. Le potenzialità che ha, i difetti da correggere, per esempio la mancanza di luce naturale, oppure le stanze piuttosto anguste. Ogni spazio ha diverse possibilità, ma quando si cerca di mettere in rilievo gli aspetti positivi di quello spazio, ho sempre in mente la funzionalità che l’interno deve avere. E qui rispetto le esigenze del cliente, i suoi bisogni.
Ma per tornare alle stoffe, posso aggiungere che uso soltanto tessuti naturali, sono più belli al tatto, cadono meglio se si tratta di tendaggi. La rigidità di certo poliestere mi fa orrore. Posso dire di prediligere i lini.

maria rosaria boccuni

Projekt twojego życia? Gdzie się znajduje, w przeszłości czy w przyszłości?

MRB: Sądzę, że gdzieś pomiędzy. To, co mogę robić dzisiaj, jest efektem moich doświadczeń, ale budując projekt umysł wybiega do przodu, do efektu końcowego, do tego, co pojawi się później. Sprawia mi jednak radość obserwowanie projektu, który powstaje tu i teraz, rozwija się, realizuje, dzień za dniem. Przyszłość, patrząc z perspektywy pracy, jest dla mnie ciekawością, która prowadzi mnie w stronę poszukiwań nowych materiałów, nowych przedmiotów.
Dużo czytam i nieustannie kupuję książki poświęcone sztuce, architekturze i designowi. Kolekcjonuję również tkaniny.

Il progetto della tua vita? Dove si trova? Nel passato o nel futuro?

MRB: Credo che sia nel mezzo. Ciò che riesco a fare oggi è il risultato delle mie esperienze passate, ma costruendo un progetto la mente va alla fine del risultato, ciò che nascerà dopo. Ma intanto mi diverto a guardare il progetto che nell’oggi cresce, si sviluppa, si realizza, giorno dopo giorno. Il futuro per me, nel lavoro intendo, è la curiosità che mi porta a guardare sempre alla ricerca di nuovi materiali, di nuovi oggetti. Leggo molto e acquisto costantemente libri d’arte, di architettura e di design. Poi colleziono stoffe.

Zazwyczaj projekt mieszkania zaczyna się od zera, projektant może swobodnie wymyślać jego aranżację. Remont zabytkowego mieszkania, jak to, które mogliśmy oglądać w jednym z ostatnich numerów Elle Decoration, nie jest już takim swobodnym kreowaniem, wymaga również innego przygotowania zawodowego.

MRB: No cóż, w zabytkowym mieszkaniu, które mówi samo za siebie, ze względu na znajdujące się w nim freski czy kasetonowe malowane sufity, chodzi o to, by wydobyć to, co już w nim jest.
Możliwości było kilka. Odrzuciłam styl minimalistyczny, ponieważ w pewien sposób przytłumiłby to ciepło, które emanowało z tego wnętrza, uczyniłby je zimnym, a w efekcie byłoby to równoznaczne ze stłumieniem renesansowej atmosfery – to jakby zamknąć ją w muzealnej gablocie. Chciałam poczuć tę atmosferę. Odtworzyć ją, ale nie w sensie chronologicznym, historycznym. Chodziło mi bardziej o to, by dodać odrobinę światła, ponieważ w mieszkaniu brakowało naturalnego oświetlenia, oto dlaczego zastosowałam żółcienie na kanapach i fotelach.
I oczywiście, sądzę, że niezbędne jest pewne obycie, by decydować o tym, jakie prace należy wykonać, aby w efekcie powstało naturalne wnętrze. Nienawidzę domów wypełnionych przypadkowymi przedmiotami, bez harmonii, bez duszy. Często widzę domy minimalistyczne, które niczym się od siebie nie różnią.
Usłyszałam od kogoś w Polsce zdanie, które dało mi bardzo do myślenia: “Kiedyś wszystkie nasze mieszkania były takie same, w stylu peerelowskim, teraz wszystkie są takie same, w stylu minimalistycznym”. Jest w tym trochę prawdy.

Di solito un progetto dell’appartamento parte da zero, il progettista è libero nell’inventare gli arredi. Il restauro di un appartamento antico, come quello che è stato presentato nell’ultima Elle Decoration, non è più una libera creazione, richiede anche un altro tipo di formazione professionale.

MRB: Ma sai, in un interno antico, che soprattutto parla già da solo per via degli affreschi esistenti o dei soffitti a cassettoni dipinti, si tratta di mettere in rilievo ciò che già c’è. Le vie erano diverse.
Ho scartato il minimal, in quanto avrebbe, in qualche modo, spento quel calore che l’interno emanava. L’avrebbe reso freddo e il risultato sarebbe stato come allontanare l’atmosfera rinascimentale e chiuderla in una bacheca da museo. Io volevo viverla quell’atmosfera.
Ricrearla, ma non in senso cronologico, storicistico. Piuttosto desideravo aggiungere tocchi di luce, perché vi era una mancanza di luce naturale, ecco perché l’uso dei gialli sui divani e sulle poltrone.
Ma, si, certo, credo che sia necessaria una certa dose di cultura per poter decidere che operazione fare, in modo che l’interno ne esca naturale. Odio le case dove tutto cozza, dove manca l’armonia o si respira il vuoto. Spesso vedo case minimal che si assomigliano tutte l’una all’altra.
Qualcuno qui in Polonia mi ha detto una frase che mi ha fatto molto riflettere: „Prima i nostri interni erano tutti uguali, in stile sovietico, ora sono tutti uguali in stile minimal”. Un po’ è vero.

maria rosaria boccuni

Zdarzył ci się klient, którego nigdy nie zapomnisz?

MRB: To było w Moskwie. Skończyłam właśnie projekt willi o powierzchni trzech tysięcy metrów kwadratowych dla pewnego bardzo ważnego klienta. Pracowałam wtedy dla biura projektowego, które nie należało do mnie. Klient zaproponował, że mnie “kupi” na wyłączność, że otworzy mi biuro i da każde pieniądze, o jakie poproszę. Mieszkałam w Moskwie od kilku miesięcy. Odmówiłam. Czasami zastanawiam się, czy nie powinnam była przyjąć tej propozycji.

Il cliente che non scorderai mai.

MRB: A Mosca. Avevo fatto un progetto di una villa di tremila metri quadrati per un personaggio molto importante. Allora lavoravo per uno studio di design che non era il mio. Il cliente mi offri di “comprarmi” in esclusiva, di aprirmi uno studio, di darmi qualunque compenso io richiedessi.
Ero a Mosca da pochi mesi. Rifiutai. Ogni tanto mi dico che forse avrei dovuto accettare.

W jakim wnętrzu nie umiałabyś mieszkać?

MRB: W anonimowym, pozbawionym ciepła. W takim, które czasami tak ładnie wyglądają na stronach czasopism, a potem na myśl, że miałbyś w nich mieszkać, przechodzi cię dreszcz.

In che tipo di interno non ce la faresti a vivere?

MRB: In un interno anonimo e privo di calore. Quelli che a volte sono tanto belli nelle pagine di una rivista e poi ti pensi a viverci dentro e ti viene l’ansia.?

Co polskiego najchętniej używasz w swoich projektach?

MRB: Szkło. Macie cudowne szklane wyroby.

Che cosa di polacco usi più volentieri nei tuoi progetti?

MRB: Il vetro. Avete dei vetri meravigliosi.

maria rosaria boccuni

Jesteś bardziej traditional, jak Toskania czy może modern, jak Mediolan?

MRB: Jestem po trosze tym wszystkim. Uwielbiam antyki i targi staroci, ale zawsze odwiedzam wystawy sztuki współczesnej i uważnie śledzę nowości we wzornictwie. Poza tym przepadam za Mediolanem: tętni życiem, ruchem, nowościami. To miasto designu, ale jest też Mediolan ukryty – wypełniony cudownymi ogrodami, migającymi pomiędzy bramami kamienic w centrum, kościoły Bramantego i kamienne pamiątki średniowiecznego Mediolanu, które uwielbiam. Widzisz, Włochy to nawarstwienie wieków i dawnych czasów, współistniejące z najświeższymi nowościami. Jestem po prostu owocem mojego kraju.

Sei piuttosto traditional, con radici toscane o forse modern, di Milano?

MRB: Sono un po’ tutte queste cose. Adoro le cose antiche e andar per mercatini d’antiquariato, ma vado sempre alle mostre di arte contemporanea, o sono molto attenta alle novità di design. Milano poi è una città che adoro: è pulsante di vita, di movimento, di novità. È la città del design, ma c’è una Milano nascosta, fatta di giardini interni meravigliosi che si affacciano dai portoni di certi palazzi del centro, ci sono le chiese del Bramante, e le pietre della Milano medievale che adoro. Vedi, l’Italia è questa stratificazione di secoli e tempi passati che coesistono con le novità più all’avanguardia. Non sono altro che il frutto del mio Paese.

A gdybyś mogła zastosować polskie antyki, stare meble, co byś wybrała?

MRB: Niektóre meble, jakie widziałam w Pałacu w Wilanowie. Albo wybrałabym coś ze starego polskiego szkła. Odnoszę jednak wrażenie, że, niestety, po wojnie, tu, w Warszawie, nie zostało zbyt wiele staroci. Czasami, sądząc po tych skromnych pozostałościach, zastanawiam się, jak piękne musiało to być miasto.

E se tu potessi usare gli oggetti antichi polacchi, i mobili di una volta, che cosa sceglieresti?

MRB: Alcuni mobili che ho visto nel Palazzo di Wilanow. Oppure mi metterei alla ricerca di vetri antichi. Mi pare, però, che sfortunatamente, dopo la guerra, qui a Varsavia sia rimasto poco di antico. Ogni tanto penso a quanto dovesse essere bella questa città, a giudicare dalle poche cose rimaste.

Do czego chciałabyś zachęcić polskich klientów?

MRB: Aby nie bali się używać kolorów we wnętrzach. Wasze zimy są długie i zimne. Często biel dominuje w krajobrazie. Wniosłabym słońce do środka posługując się na przykład żywymi kolorami

Verso a che cosa vorresti incoraggiare i clienti polacchi?

MRB: A non avere paura di usare il colore negli interni. Avete inverni lunghi e freddi. Spesso il bianco è il colore dominante del paesaggio. Porterei il sole dentro casa usando il colore. Anche vivace.

Skoro o kolorach mowa: złoto, srebro, miedź… – który wybierasz?

MRB: Miedź i srebro. Miedź to odkrycie 2015 roku. Zaczyna królować we wnętrzach. Kończę właśnie mieszkanie, gdzie wykorzystałam dużo miedzi. Jednak, jak zawsze, gdy coś zaczyna być powszechnie obecne, szukam też czegoś innego. Zawsze staram się robić coś wyjątkowego.

A proposito di colori: oro, argento, rame… – che cosa scegli?

MRB: Il rame e l’argento. Il rame è la riscoperta del 2015. Sta entrando prepotentemente negli interni. Sto finendo ora un appartamento dove ho messo rame un po’ dappertutto. Ma, come sempre, quando una cosa comincia a essere di dominio collettivo, cerco qualcos’altro. Cerco sempre di fare qualcosa di unico.

Czy możesz nam zdradzić, nad czym teraz pracujesz? Po beżowym apartamencie z motywami kwiatowymi, po pomarańczowym lofcie z cegły, po zabytkowej kamienicy z freskami i kasetonowym sufitem co nam pokażesz?

MRB: Pracuję nad wnętrzem opartym na pastelowych barwach – szarości i beżu, gdzie wykorzystuję miedź, a przede wszystkim lustra.

Ci puoi svelare che cosa di unico stai facendo adesso? Dopo un appartamento beige e a motivi floreali, dopo un loft arancio e mattoni, dopo un interno antico con affreschi e cassettoni che cosa ci presenterai?

MRB: Sto lavorando a un interno giocato sulle tinte pastello, grigi e beige, dove sto usando come materiali il rame e soprattutto lo specchio.

Nie mogę się doczekać, żeby je zobaczyć!
Dziękuję za rozmowę i do szybkiego zobaczenia w takim razie!

Non vedo l’ora di vederlo. Grazie dell’intervista e speriamo allora di rivederci presto!

maria rosaria boccuni

Moim gościem była Maria Rosaria Boccuni, właścicielka studia projektowego Palladio Interiors

Specjalne podziękowanie dla Bristol Wine Bar.

* * *

La mia ospite è stata Maria Rosaria Boccuni, proprietaria dello studio Palladio Interiors.

Uno speciale ringraziamento a Bristol Wine Bar.


Zdjęcia oznaczone moim logo zostały wykonane przeze mnie i wraz z publikowanymi przeze mnie tekstami są chronione prawami autorskimi.

– Jest mi miło, że czytasz mojego bloga.

Zaproś swoich znajomych, lubię gości!