Łazienka z oknem, wanną i prysznicem

Nareszcie! Chociaż nie jest jeszcze w pełni wykończona, już mogę pokazać Wam część kąpielową mojej wyczekanej łazienki. Mam szczęście, ponieważ mam łazienkę z oknem, wanną i prysznicem. Mam tu bidet, pralkę i miejsce na umywalkę. Mam miejsce na meble do przechowywania, chociaż samo pomieszczenie nie jest szokująco duże.

Powtórzę: prace nie są jeszcze skończone. Brakuje umywalki z przyległymi dodatkami (lustrem, kinkietami, szafką). Brakuje docelowych mebli do przechowywania, na razie zadowalam się ikeowską prowizorką. Natomiast część kąpielowo-sanitarną mogę uznać za zamkniętą, kompletną i, co dla mnie najważniejsze, nieskończenie praktyczną i wygodną! Brakuje mi jeszcze listew przysufitowych i z tymi najpewniej uporam się w pierwszej kolejności. Także strefa umywalki i toaletki już istnieje w jakimś zarysie, ale tu potrzebują więcej czasu i środków.

lazienka z oknem 1 - homelikeilike.com

Z poprzedniego wpisu (TUTAJ) mogliście dowiedzieć się szczegółów na temat samego układu, moich planów oraz materiałów, jakich zamierzam użyć. Dzisiaj pokazuję Wam, jak to wszystko prezentuje się we wnętrzu. Nie ukrywam, jestem bardzo zadowolona!

Glazura to moja ulubiona włoska firma Florim Ceramiche, proponująca co sezon bardzo bogatą gamę wzorów i kolorów. Podziwiam ich za wierność, z jaką oddają naturalny rysunek użylenia na różnych gatunkach kamienia. Nie po raz pierwszy korzystam z ich gresu. Za każdym razem korzystam z obsługi ich przedstawicielstwa z warszawskiej Bartyckiej – firmy DBM J. Sroczyński.

Ściany są wyłożone glazurą tylko w tych miejscach, w których są narażone na działanie wody. Resztę pomalowałam osobiście farbą Dulux do łazienek i wybrałam po raz setny kolor Fińska Sauna. Jestem nudna, ale, jak możecie zobaczyć, idealnie stapia się z tłem glazury.

Pierwotnie chciałam, żeby w mojej łazience znalazły się matowe płyty. Ostatecznie, trochę przez przypadek, zdecydowałam się na płyty z połyskiem i oczywiście nie żałuję. Chyba już wiecie, że należę do osób, które lubią grę refleksów, odbicia i potęgowanie przestrzeni połyskującymi powierzchniami.

Jeśli chodzi o baterie, tu nie wahałam się nawet przez chwilę. Od samego początku wiedziałam, że chcę codziennie dotykać Armance Omniresa. Tak, dotykać. Jest taki utarty zwrot marketingowy, mówiący o tym, że klient czuje się uwiedziony atrakcyjną linią produktu. To ja! Linie kolekcji Armance mnie uwiodły! Wzornictwo to jedno, ale jakość to bezwzględny element, który brałam pod uwagę wybierając te baterie. Ciężkie, masywne, ze świetnie działającymi mieszaczami.

lazienka z oknem 2 - homelikeilike.com

W przypadku misek – WC i bidetu, zaryzykowałam. Skorzystałam z oferty sklepu internetowego kupując produkty polskiej, jak się zdaje, firmy MASSI. Miski mają ładną linię. Bardzo ważne dla mnie było, żeby bryła była możliwie bez załomów i półek, łatwa do odkurzenia. I taka jest. Bezkołnierzowa miska WC faktycznie jest łatwa do utrzymania w czystości, a woda przy spłukiwaniu nie rozpryskuje się, bo czytałam w wielu miejscach, że ponoć taki problem dotyka wielu użytkowników misek bezkołnierzowych. Wszystko wskazuje na to, że kluczowa jest prawidłowa regulacja spłuczki. U mnie wszystko działa bez problemu. Bidetowi poświęcę chyba osobny wpis, ale już teraz powiem, że był to dla mnie absolutny must have!

lazienka z oknem 3 - homelikeilike.com
lazienka z oknem 4 - homelikeilike.com

Po raz pierwszy w życiu korzystam ze składanej ścianki prysznicowej. Udało mi się tak zorganizować łazienkę, że prysznic typu walk-in przylega do wanny. Odpływ liniowy działa świetnie. Kupiłam go w markecie budowlanym, zwracając uwagę po prostu na to, żeby miał szybkie odprowadzanie wody. Dzięki temu, że wanna i prysznic sąsiadują ze sobą, nad wanną zamontowałam baterię umywalkową, natomiast słuchawka prysznicowa obsługuje mi strefę prysznica i wanny, bez najmniejszego problemu i w pełni wygodnie. Celowo zdecydowałam się na gumowy wąż do prysznica, chociaż metalowe, segmentowe są dużo ładniejsze i miękko się układają. Gumowe węże są po prostu trwalsze i nie stukają o glazurę. Pragmatyzm wziął górę.

lazienka z oknem 5 - homelikeilike.com
lazienka z oknem 6 - homelikeilike.com

Ścianka prysznicowa była dla mnie wyzwaniem. Pierwotnie chciałam po prostu zwykłą, stałą ściankę, ale długo analizowałam, jakie musiałaby mieć wymiary i doszłam do wniosku, że potrzebowałabym szerokości co najmniej 80 cm, co z kolei mogłoby trochę utrudniać nam komunikację przy codziennym użytkowaniu łazienki. Dziesięć centymetrów krótsza ścianka mogłaby znowu nie zatrzymywać odpowiednio rozpryskującej się wody. Tak oto zdecydowałam się na rozwiązanie w postaci składanej ścianki. Po rozłożeniu ma 90 cm, mogę ją złożyć na pół lub zupełnie przytulić do ściany. Ścianka to szwajcarski produkt firmy SanSwiss. Jest łatwa do utrzymania w czystości. Używam ekologicznego środka Frosch do kabin prysznicowych, a potem przecieram płynem do mycia szyb.

lazienka z oknem 7 - homelikeilike.com

I na zakończenie dwa słowa o wannie. Jest nieduża, ze względów ekonomicznych. Chcę oszczędzać wodę, ponieważ zależy mi na oszczędnościach finansowych, a także uważam, że nadmierne zużycie wody jest po prostu niemądre. Dlatego wanna ma tylko 150 cm długości. Na szczęście ja i moje córki mieścimy się bez problemu, z kolei mój syn woli prysznic. Zależało mi bardzo na wannie z odpływem po środku i taka jest, model LIMA firmy Riho.

Strasznie się rozpisałam, ale wiem, że lubicie tego typu informacje. Gdyby coś mi umknęło, piszcie i pytajcie!

lazienka z oknem 8 - homelikeilike.com

Zdjęcia oznaczone moim logo zostały wykonane przeze mnie i wraz z publikowanymi przeze mnie tekstami są chronione prawami autorskimi.

– Jest mi miło, że czytasz mojego bloga.

Zaproś swoich znajomych, lubię gości! –