Łazienka dla dwojga – pomieszczenie, które miało zbliżyć i wprowadzić nowego ducha. Marta i Jarek urządzili swoje mieszkanie ponad 15 lat temu, wybrali wtedy materiały bardzo dobrej jakości, jednak wnętrze zestarzało się i zdecydowanie potrzebowało reorganizacji. Kiedy do mnie napisali z propozycją, żebym pomogła im przearanżować mieszkanie, zaznaczyli, że Hampton nie jest ich ulubionym stylem i przyznam, że to było dla mnie najbardziej interesujące.
Urządzić pomieszczenie w swoim ulubionym stylu to przyjemna zabawa, ale sprostać oczekiwaniom w nowej stylistyce, uważnie wsłuchać się w czyjeś oczekiwania – to fantastyczne, ambitne wyzwanie!
Łazienka to całkiem spore pomieszczenie, jej powierzchnia wynosi 5 m2. Właściciele wiedzieli na pewno, że chcą wstawić tutaj dwie umywalki i dużą kabinę prysznicową. Dodatkowe miejsce zwolniło się dzięki wyrzuceniu niepotrzebnego grzejnika (ogrzewanie podłogowe doskonale dogrzewa całe pomieszczenie) oraz pralki, która powędrowała do małego pomieszczenia gospodarczego. Do aranżacji miały być wykorzystane naturalne surowce lub zbliżone do naturalnych, bo Marta i Jarek lubią dobrej jakości stolarkę, kamień i delikatne południowe reminiscencje, co było widać w ich dotychczasowych wyborach. Chodziło o to, aby ich styl ubrać w nowe, lekko nowoczesne formy, a nie dokonywać rewolucji w ich gustach.
Sporo elementów nowej aranżacji mieszkania właściciele wybrali sami. Na przykład dużą wygodną i minimalistyczną kanapę narożną, która zastąpiła dwie skórzane sofy w starym stylu. O tym napiszę innym razem, ale te ich wybory były dla mnie pewnym drogowskazem, kiedy usiałam do projektu nowej propozycji łazienki.
Postanowiliśmy wyrzucić wszystko, łącznie ze skuciem dotychczasowej glazury, która była bardzo ładna, ale nie pokrywałaby się z nowym rozmieszczeniem wyposażenia. W jej miejsce wprowadziliśmy duży gres imitujący bazalt, ale ściany zostały wyłożone tylko w tych miejscach, gdzie było to niezbędne, czyli w strefie prysznica i nad umywalkami. Gres Natural Stone Coal produkcji Florim Ceramiche o wymiarach 60 x 120 kupiliśmy w sprawdzonej już wcześniej przeze mnie firmie DBM Sroczyński na Bartyckiej.
Bazalt połączyliśmy z dębowym fornirem na meblach. Chociaż połączenie ciepłego drewna i chłodnego, ciężkiego bazaltu może wydawać się silnym kontrastem, to jednak, chyba za sprawą odwołań do natury, całość stworzyła łagodną, harmonijną kombinację
ŁAZIENKA DLA DWOJGA

Strefa umywalek sprawiła nam trochę problemów materiałowych. Marta i Jarek byli od samego początku zdecydowani, żeby baterie umywalkowe umieścić w ścianie, pozostawiając swobodę na blatach. Ten wybór był podyktowany czysto praktycznymi względami: mniej załamań, zakamarków, płaska powierzchnia łatwa do utrzymania w czystości.

Znalezienie podwójnej umywalki, która dawałaby możliwość zainstalowania baterii podtynkowych okazało się jednym z największych problemów. Dlatego ostatecznie wybraliśmy dwie umywalki podblatowe, osadzone w blacie z granitu Viscount White.
Baterie umywalkowe oraz bateria prysznicowa z deszczownicą to produkty mojej ulubionej firmy Omnires, z linii Y.


W strefie prysznica została wykonana kabina, wydzielona wąską pełną ścianą działową i szklanym panelem. Montaż drzwi okazał się zbyteczny, ponieważ ze względu na wymiary kabiny i rozmieszczenie strefy prysznica, woda nie wydostaje się na zewnątrz. Z tego samego powodu mogliśmy przy wejściu umieścić relingi z półką na ręczniki, które nie są tu narażone na zamoczenie wodą w czasie kąpieli.

Meble do łazienki wykonała firma, z którą współpracuję od dawna – PPHU Kwaśniewski. Jak zwykle miałam zapewnioną nie tylko bardzo szybką realizację i doskonałą jakość, ale także cenne konsultacje, w postaci praktycznych rozwiązań, szczególnie przy realizacji szafy, w której przechowywane są kosmetyki oraz szlafroki.

W szafie zostały zamontowane drzwi harmonijkowe ze specjalnymi ogranicznikami, dlatego, chociaż skrzydło otwiera się w stronę ogromnej tafli lustra, można mieć absolutną pewność co do tego, że szkło nie jest narażone na uderzenia. Szafa, dzięki temu, że jest dość płytka, po otwarciu drzwi pełni rolę poręcznego regału, do którego można swobodnie sięgać stojąc przy umywalkach. Po zamknięciu, drewniana płaszczyzna stanowi ozdobę wnętrza, ukrywając kolorowy misz-masz.

Lustra w łazience, oprócz funkcji praktycznej (podniesionej dodatkowo przez dwa boczne okrągłe lusterka na wysięgnikach), pełnią funkcję estetyczną i powiększają optycznie pomieszczenie.


Po raz pierwszy zastosowałam oświetlenie w postaci ledowych listew, które umieściliśmy w kabinie i nad umywalką. Po wyłączeniu górnego światła, listwy tworzą przyjemny nastrój.

Chciałam jeszcze zwrócić waszą uwagę na uchwyty przy szufladach. W pierwotnym zamyśle miały jednocześnie pełnić funkcję wieszaków na ręczniki. Wybrałam produkty firmy Union Knopff, w których młotkowany metal, nawiązywał do struktury bazaltu. Kiedy uchwyty przyszły (ponieważ były sprowadzane na specjalne zamówienie), właściciele tak bardzo zachwycili ich designem, że stanowczo odmówili wieszania na nich czegokolwiek. To kolejny dowód na to, że warto zainwestować w drogi dodatek. Nawet jeśli cena uchwytu mocno przewyższa średnią rynkową, nie stanowi ogromnego obciążenia dla budżetu, bo także na poziomie cyfr to wciąż tylko dodatek. W zamian wprowadza do pomieszczenia niezwykle cenny element i bardzo mocno ponosi ogólną wartość całości.

Wracając do zmian w mieszkaniu Marty i Jarka: prawie gotowa jest nowa kuchnia. Czekamy jeszcze tylko na kilka detali i mam nadzieję, że już zupełnie niedługo pokażę wam, jak zmieniło się kolejne pomieszczenie w ich domu.
Na zakończenie wrzucam wam zestawienie kadrów z tym, jak było i jak jest teraz.
BEFORE AND AFTER



Zdjęcia oznaczone moim logo zostały wykonane przeze mnie i wraz z publikowanymi przeze mnie tekstami są chronione prawami autorskimi.
– Jest mi miło, że czytasz mojego bloga.
Zaproś swoich znajomych, lubię gości! –
Share the post "Łazienka dla dwojga, czyli nowa aranżacja pewnego mieszkania"