Kate Spade – very american cozy style

Duże, przestronne, białe wnętrza, złote dodatki, masa kwiatów, hojnie obecny róż w wielu tonacjach. Co to za styl? Czy on ma jakąś nazwę? I kto tu mieszka, żywa lalka barbie czy księżniczka? Popatrzymy na styl Kate Spade.

very cozy

cozy style

Aranżacji w tym stylu pojawia się coraz więcej. Z wielu stron słychać o spektakularnym powrocie złota do wnętrz. Miłośnicy surowego minimalizmu, kryjący się bezpiecznie za geometrycznymi formami, zarzucą kicz temu trendowi. Trudno byłoby zaproponować go rodzinie z dziećmi, tym bardziej samotnemu mężczyźnie. To styl idealny dla singielki i wiecie co? Jeśli korci was, żeby tak sobie urządzić dom, a możecie sobie na to pozwolić, zróbcie to! Bo kiedy, jeśli nie teraz? Nie błaha będzie pomoc samej Kate Spade, projektantki, która właśnie wystartowała ze swoją linią HOME.

Kate Spade

kate spade home collection

kate spade home colection

Rzeczniczką stylu lansowanego przez tę amerykańską projektantkę jest niemniej kolorowa i słodka postać – Rachel Parcell, autorki bloga Pink Peonies. Rachel obserwuję od ponad roku i wciąż nie mogę się zdecydować czy jej styl jest piękny, czy kiczowaty. No i, wbrew moim wstępnym próbom ustalenia targetu, w jej domu mieszka rodzina z psem! Ale Rachel i jej mąż (bez obrazy!) wglądają na zdjęciach jak żywa Barbie i Ken! I wciąż nie mogę powiedzieć na ich widok, bleh!, chociaż – faktycznie – czuję tu lekki przesyt. Skupiając się jednak na samych wnętrzach czuję… zazdrość. Te przestrzenie! Ta jakość wykończenia każdego szczegółu! To światło!

rachel parcell

rachel parcell cozy home

gold cozy

rachel parcell family

Zdjęcie pochodzi z bloga Pink Peonies

Landrynkowy styl nie jest wcale zarezerwowany dla wielkich domów. Robi nie mniejsze wrażenie w małych pomieszczeniach. I jeszcze jedna ważna rzecz: żeby uzyskać ten efekt z krainy różowych piwonii wcale nie trzeba mieć wora pieniędzy (chociaż ceny proponowane przez Kate Spade mówiąc delikatnie… bolą). Obserwuję na Pinterest niezliczoną ilość inspiracji wykonanych przy małym nakładzie finansowym, własnoręcznie.

Przy okazji chciałam zwrócić waszą uwagę na grafiki reklamowe Kate Spade. Są dowcipne i moim zdaniem bardzo łagodzą kiczowaty klimat jej kolekcji. (Używam słowa kicz, ale nie mam do niego do końca przekonania w kontekście tego, co robi ta Amerykanka). Jej projekty są zabarwione lekkim, bezpretensjonalnym klimatem lat 60. i poetyką pop-artu. To widać, że Kate Spade wie, z jakich źródeł czerpie. Projektantka pokazuje, skąd wyrasta i że ma w swojej kulturze głębokie korzenie. Jej projekty to nie plastik w pazłotku. Zresztą, prywatny dom KAte Spade jest dużo bardziej stonowany i bardzo interesujący. Postaram się wam go pokazać w najbliższym wpisie.

kate spada

kate spade

Motyw kreski z grafik z lat 60. znalazł się również na jej ceramice
kate spade

 

Powtarzam: osobiście sądzę, że wtrącanie w taką scenerię całej rodziny jest nieco krzywdzące. Nie mogłabym się oprzeć wrażeniu, że mąż w domu by Kate Spade został wciśnięty pod (różowy) pantofel. Dzieci również potrzebują innej scenerii, niż pieczołowicie skomponowane kwiatki w kryształowych i porcelanowych naczynkach… ALE! Widzę w tym stylu biuro domowe pracującej w domu kobiety, sypialnię, garderobę czy kącik z toaletką. Jeśli tylko wasze córki godzą się na taki design, zróbcie im taki pokoik, w którym zmieszczą się marzenia … księżniczki, bo jednak Barbie źle mi się kojarzy… Marzenia księżniczki natomiast… Tak! One zasługują na realizację w rzeczywistości. Jak sądzicie?

Źródło zdjęć: Pinterest, Kate Spade New York i Pink Peonies


Zdjęcia oznaczone moim logo zostały wykonane przeze mnie i wraz z publikowanymi przeze mnie tekstami są chronione prawami autorskimi.

– Jest mi miło, że czytasz mojego bloga.

Zaproś swoich znajomych, lubię gości! –