Jak zaaranżować konsolę, czyli uciekając od wystawki i ołtarzyka

Odkąd zamarzył mi się mebel, na którym mogłabym ustawiać moje ulubione bibeloty, tkwiłam w przekonaniu, że doskonale wiem, jak zaaranżować konsolę. Chciałam, żeby zdobiła i była praktyczna, dlatego wzdychałam, i nadal wzdycham, do drewnianej komody, z trzema szufladami w szeregu, bezpośrednio pod blatem, gdzie mogłabym chować obrusy i z dodatkową półką tuż nad podłogą, gdzie mogłabym ustawiać kosze z pledami i poduszkami. Gdy jednak warunki dyktuje skąpy metraż, rozsądek podpowiada: mierz siły na zamiary! I oto, pewnego dnia, stanęła w moim domu lekka, eteryczna, szlachetna i urzekająca konsolka z marmurowym blatem firmy Ideeën.

Co prawda marzenie o szufladach i półeczce musiałam odłożyć na inne czasy, za to spełniło się moje inne marzenie – marmurowy blat. W kuchni go nie mam i mieć raczej nie będę, ale mam go w pokoju, wybitnie do zdobienia i do podziwiania. Aranżacja konsoli okazała się dla mnie ogromną radością, ale także pewnym wyzwaniem. Zawsze mi się wydawało, że gdy już będę miała konsolę, to zaaranżowanie jej nie sprawi mi żadnego problemu, bo po prostu wiem, jak to zrobić. Tymczasem stanęłam przed nią i zaczęłam się zastanawiać: co postawić, żeby nie zagracić? Jak zaaranżować konsolę, żeby przypadkiem nie wyszła mi wystawka albo jakiś ołtarzyk, które następnie staną się przedmiotem cichych chichotów? Poniżej przedstawiam wam efekt moich działań i przemyśleń. Zanim do niego przejdę, chcę jeszcze zrobić szerszą dygresję.

[Dygresja start] Kto wychował się na książkach Tove Jansson lub na słuchowisku “Lato Muminków”, wydanym dawnymi czasy przez Wifon, zna prawdopodobnie na pamięć takie zdanie: “Nic o sobie ani o swoich sprawach nawzajem nie wiedząc, rodzina Muminków i Włóczykij, znaleźli się przypadkiem w wigilię św. Jana nad tą samą zatoką!” Co mi odbiło? Nic. Ono po prostu jest idealnym cytatem do przytoczenia w sytuacji nadzwyczajnego zbiegu okoliczności. Otóż, gdy w czwartkowe popołudnie obstawiona masą bibelotów oddawałam się bez pamięci sesji zdjęciowej mojej nowej, marmurowej konsolki, po drugiej stronie stołecznej konglomeracji, mieszkanka Pewnego Miłego Zakątka, czyli Ven z Some Place Nice, obstawiona masą bibelotów oddawała się bez pamięci sesji zdjęciowej swojej nowej konsolki…
Mówi się, że genialne umysły myślą podobnie, dobrze jest mieć świadomość własnego geniuszu! Zachęcam was gorąco do odwiedzenia jej najnowszego wpisu (jeśli jeszcze tego nie zrobiliście), dzięki temu będziecie mieć bogaty przekrój przez rozważania na temat aranżacji konsolek i stolików.

[Dygresja stop]

Co jest istotne, gdy chcemy wyeksponować nasze bibeloty, kolekcje ulubionych naczyń, figurek i innych przedmiotów mniej lub bardziej użytkowych? Przede wszystkim pole do popisu. Zdaję sobie sprawę z tego, że na wiele mebli musimy czekać dłużej, niż byśmy chcieli. Szybciej kupimy stół i łóżko, niż szafkę na durnostojki (znowu ta ironia!). Trudno. Uczmy się cierpliwości i nie ulegajmy pokusie urządzenia aranżacji na… parapecie. Zapewniam was, to nie jest miejsce na wazony, ramki na zdjęcia, świeczki i wszelkiej maści duperele zgromadzone od czasów licealnych. Wszystkie bibeloty upchane na parapecie to bezwzględnie wystawki (czym innym są książki leżące przy oknie z braku miejsca, mogę zrozumieć pojedynczy lampion lub świecę, ale szwadron pamiątek, figurek i rameczek ustawiony wzdłuż szyby to wystawka w najczystszej postaci).

Miejscem przedmiotów o przeznaczeniu bliżej nieokreślonym, za to urody tak wielkiej, że nie sposób oprzeć się pokusie ich nabycia, są wszelkich gabarytów stoliki – stoliki boczne, nocne, konsole, komody, szafki.

Wystawka to efekt ustawionych na blacie mebla przedmiotów z łapanki. Stajecie się posiadaczem konsoli, komody, stolika i pada pytanie: co tam postawić? Świeżo upieczony właściciel rusza na poszukiwania, buszując po wszystkich zakamarkach własnego domu i chwyta: ramkę, lampkę, wazonik, kwiatki, jeszcze jedną ramkę, świeczkę i figurkę z Krynicy Morskiej. Następnie ustawia wszystko, jak leci. Ok, nie jak leci, w rzędzie. Jak ta kucharka, co wrzuciła do garnka: kartofle, buraki, marchewkę, fasolę, kapustę, pietruszkę, selery i groch. W efekcie wystawka wygląda mniej więcej tak:

jak zaaranżować konsolę - homelikeilike.com

Wystawka – osobno każdy przedmiot jest ładny (wybierałam je z sercem), ale ustawienie jest przypadkowe, z łapanki.

i chociaż każdy z przedmiotów z osobna jest słusznie piękny, ustawiony w przypadkowym szeregu daje efekt wzgardzonej kolekcji durnostojek.

Druga kombinacja, której należy się wystrzegać, to ołtarzyk. Być może każdy z was po chwili zastanowienia znajdzie inną definicję ołtarzyka, dla mnie jednak jest to efekt zniewolenia symetrią. Tak, jakbyście na fortepianie zagrali gamę rozbieżną, zaczynając od centralnego, najwyższego wazonika, przez kolejne bliźniacze plum-plum-plum bibelociki. Nawet najpiękniejsza kolekcja ustawiona w ten sposób, przywoła skojarzenie z kącikiem kultu u naszych wspaniałych babć.

jak zaaranżować konsolę - homelikeilike.com

Tak wygląda “ołtarzyk”.

Jak zatem należy ustawiać przedmioty na meblach, żeby tworzyły atrakcyjny akcent we wnętrzu? Nie podam wam definicji, jak zaaranżować konsolę. Nie podam jej dlatego, żeby nikt nie układał niczego według wzoru. Trzeba komponować. Ułożyć, zrobić dwa kroki w tył, spojrzeć, ocenić, przestawić, dodać, odjąć i robić to tak długo, aż uzyska się najlepszy efekt. Kompozycja nie musi być symetryczna, nie musi biec wg określonej linii (choć twierdzi się, że zarys ustawionych przedmiotów powinien wznosić się łukiem ku górze, w centralnym punkcie blatu, i opadać ku dołowi po obu stronach).

Warto na stonowanym tle większych przedmiotów umieścić jeden, maksymalnie dwa mocniejsze kolorystyczne akcenty, ale to tylko wytyczne, gdyż równie dobrze może wyglądać chaotyczna z pozoru bogata zbieranina antyków przeplatanych kwiatami i obrazami lub ascetyczne połączenie jednego dużego elementu z jednym małym. Moją konsolkę spontanicznie ustawiłam pod obrazem z gorgonią, który tym samym stał się centralnym elementem aranżacji. Tę centralność można potraktować sztywno i dosłownie, wyznaczając w obrazie punkt symetrii,

console styling - homelikeilike.com

Symetria, chociaż nie dosłowna.

ale równie dobrze będzie wyglądać kompozycja asymetryczna, z obrazem przesuniętym na jeden z boków, przy czym wtedy należy zrównoważyć drugi bok, na przykład pojedynczą lampą.

jak zaaranzowac konsole - homelikeilike.com

Kompozycja asymetryczna z jedną lampą.

Gdybym miała więcej miejsca w przedpokoju, na pewno ustawiłabym tę konsolę właśnie tam. Jest idealna do małych pomieszczeń (pod warunkiem, że są one odpowiednio małe, losie!). Tylko wtedy zamiast obrazu powiesiłabym nad nią lustro, a na blacie, oprócz lampy, postawiłabym naczynie, w którym mogłabym trzymać klucze (zamiast skrzynek i tabliczek z wieszaczkami, które niezbyt mi się podobają).

console styling - homelikeilike.com

Aranżacja do przedpokoju – obowiązkowo lustro i naczynie na klucze, lampka, zapach do pomieszczeń i parę ozdobników. I tak! Nie boję siłę łączenia metalu złotego, srebrnego i czarnego!

Na zakończenie aranżacja, która sprawiła mi najwięcej przyjemności, ponieważ postanowiłam zupełnie zerwać z moim ulubionym szablonem i wypróbować czegoś, co bardzo mi się podoba, ale wymaga odrobiny szaleństwa, na którą (wbrew pozorom) nie zawsze mnie stać. Tym razem centralnym punktem stała się sztuka, a do kompozycji użyłam mocnych kolorów, odrywając się od moich ulubionych błękitów. Postanowiłam się zainspirować… No właśnie, zgadnijcie, kim? (to jest BARDZO trudne pytanie ha! ha! ha!).

art and console styling - homelikeilike.com

To dla mnie nowość – aranżacja ze sztuką w tle.

console styling - homelikeilike.com

Na konsoli między innymi stare wydanie Gogola w oryginale. To moja pamiątkowa książka, z której dawno, dawno temu uczyłam się fragmentu “Nosa” na pamięć. Do dzisiaj pamiętam kilka pierwszych zdań!

console styling - homelikeilike.com

Oto moje propozycje. Chciałam pokazać, jak dążyć do dobrej kompozycji, a także, co było dla mnie nie mniej istotne, kierowała mną chęć udowodnienia, że nie istnieją meble w określonym stylu (o czym kiedyś pisałam już na FB). Można byłoby uznać, że Ideeën produkuje typowo skandynawskie meble do minimalistycznych wnętrz. Zapewne tak jest, lecz ja w nich widzę świetny materiał do wnętrza w stylu nadmorskim.

W stylizacjach udział wzięli:

KONSOLAIdeeën
Lampki nocne z abażurami i perfumy do wnętrzModern Classic Home
Koralowiec na postumencie, Złote granaty, Marokańska ramka na zdjęcie – Mint Grey
Koralowiec mały – Kik
Koszyk FLÅDIS z trawy morskiej, Palma – Ikea
Srebrna prostokątna ramka na zdjęcie – Leroy Merlin
Malutka rameczka – TkMaxx
Książki – moja biblioteczka
Naczynia duże i małe – targi staroci

Uwaga! Od 23 września do 15 października. wszystkie konsole Ideeën dla czytelników Home like I like z upustem 15%!
Więcej szczegółów TUTAJ


Zdjęcia oznaczone moim logo zostały wykonane przeze mnie i wraz z publikowanymi przeze mnie tekstami są chronione prawami autorskimi.

– Jest mi miło, że czytasz mojego bloga.

Zaproś swoich znajomych, lubię gości! –

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz