Jak kleić listwy sufitowe – to proste

Oto od dawna obiecany wpis, w którym postaram się Wam wyjaśnić, jak kleić listwy sufitowe. W tytule napisałam, że to łatwe i faktycznie, z pracą tą powinien poradzić sobie każdy zwykły śmiertelnik bez przygotowania technicznego, pod warunkiem, że wykaże się dokładnością i cierpliwością oraz odrobiną wyobraźni geometrycznej. Jednakże o stopniu trudności będzie tu decydować parę elementów.

Klejenie listew sufitowych w mojej strefie dziennej zaczęłam w połowie grudnia i z przerwami na pracę przy tłumaczeniach oraz na świąteczne szaleństwo zajęło mi to równy miesiąc. Nie po raz pierwszy kleiłam listwy sufitowe, dlatego przystąpiłam do dzieła z pozytywnym nastawieniem, ale zdarzały mi się chwile zwątpienia.

Wybrałam produkty belgijskiej formy Noël & Marquet, której przedstawicielem w Polsce jest ANIRO, znane również jako AKADEMIA SZTUKATERII. Wcześniej, a przykleiłam już różnych listew wykończeniowych całkiem sporo, korzystałam z produktów dostępnych w marketach budowlanych. Miłym zaskoczeniem był fakt, że poziom cenowy produktów Noël & Marquet nie jest wcale zatrważający, a jakość zdecydowanie lepsza niż ta, z którą miałam do tej pory do czynienia.

Wybrałam listwę NOMASTYL GP, jest to produkt z najtańszej linii produktowej firmy
Noël & Marquet , co jednak wcale nie oznacza niskiej jakości. Listwy z linii NOMASTYL są wykonane z estrudowanego polistyrenu (XPS), który powszechnie nazywamy styropianem. W odróżnieniu od produktu marketowego jakość teg surowca jest bardzo dobra – listwy są stosunkowo twarde i odporne na uszkodzenia. Ale oczywiście są miękkie i można je ciąć nożem.

To pierwsza istotna sprawa: narzędzia. Listwę NOMASTYL GP cięłam długim nożem kuchennym oraz nożykiem technicznym. W przypadku dwóch pozostałych linii produktowych
Noël & Marquet, byłoby to już niemożliwe, ponieważ WALLSTYL i NOMASTYL to listwy wykonane odpowiednio z polistyrenu wysokiej gęstości (HDPS) i pianki poliuretanowej o wysokiej gęstości i trzeba je już ciąć specjalną piłką z bardzo drobnymi ząbkami, która z kolei w przypadku estrudowanego polistyrenu (XPS) mogłaby szarpać materiał.

jak kleić listwy sufitowe - homelikeilike.com
Spójrzcie na przekrój listwy – nie jest symetryczny, dół różni się od góry i to będzie wymagało dyscypliny przy cięciu! Również wysokość listwy – 10 cm – sprawę raczej utrudni niż ułatwi.

Moją listwę cięłam bardzo ostrym nożem, który ostrzyłam na bieżąco. Jeżeli chodzi o narzędzie do cięcia, to oprócz jakości ostrza bardzo ważna jest jego długość. I tu dochodzimy do pierwszego elementu, który będzie decydował o stopniu trudności układania listew dekoracyjnych: wysokość listwy.

Do tej pory cięłam dużo niższe listwy, mające co najwyżej 7 cm, NOMASTYL GP ma 10 cm wysokości i te 3 cm naprawdę robią ogromną różnicę. Przede wszystkim absolutnie trzeba wyposażyć się w skrzynkę uciosową, której ścianki również mają co najmniej wysokość ciętej listwy. Pierwsze cięcia próbowałam robić w skrzynce uciosowej o niższych ściankach i napiszę po prostu: to była porażka oraz udręka. Prawidłowa wysokość skrzynki uciosowej pozwala na solidnie ustabilizować listwę do cięcia, a tym samym zapewnia równą linię cięcia.

Wracam do długości ostrza: większość cięć wykonujemy po skosie, co oznacza, że do listwy o wysokości 10 cm potrzebujemy ostrza o długości co najmniej 20 cm. Każdy centymetr mniej to więcej frustracji przy pracy. Ostrze musi objąć pełną długość przekątnej oraz musi mieć zapas na ruch wzdłużny przy cięciu.

OK, mamy narzędzia do cięcia. Teraz narzędzia do klejenia. Kluczowy jest dobry klej. Wszystkie prace wykonałam przy użyciu dedykowanego kleju ADEFIX, który nie dość, że ma fajną nazwę, jak z Asteriksa, to jeszcze doskonale wiąże, ma matową konsystencję po wyschnięciu i co istotne, służy również do szpachlowania. Klej nakładamy przy użyciu pistoletu.

Przyda się nam oczywiście drabina, a także taśma malarska, do stabilizowania listew na czas wiązania kleju.

Na pewno sporym wyzwaniem są łączenia w narożnikach, ponieważ przy ich docinaniu trzeba pamiętać o paru zasadach: zawsze układamy listwę w tym samym kierunku, zwłaszcza jeśli jej przekrój nie jest symetryczny, czyli jeśli dół listwy ma inny profil niż góra listwy (dół to część dotykająca ściany, góra to część dotykająca sufitu). Są listwy symetryczne, w których nie trzeba oznaczać dołu i góry, ale listwy asymetryczne wymagają uwagi – dół nie jest taki sam jak góra.

Docinając listwy do narożnika wewnętrznego, czyli takiego, który mamy w każdym z klasycznych czterech kątów pomieszczenia, powinniśmy uzyskać coś w rodzaju V, pamiętając, że dół listwy układamy w kierunku tnącego (i wtedy jest on paradoksalnie skierowany w górę), a górę listwy układamy po zewnętrznej stronie z punktu widzenia tnącego i jest ona paradoksalnie skierowana w dół. Można przyjąć inną kombinację ułożenia, ale umówmy się: trzeba sobie wyznaczyć jakieś reguły i moja jest taka: V – dół od wewnątrz w górę, góra na zewnątrz w dół. Zawsze. I wtedy wychodzi dobrze docięty narożnik, tak jak na zdjęciu. Oczywiście tnąc listwę trzeba zapewnić jej stabilność, bo jak będzie jeździć i przesuwać się, to wyjdzie krzywus i będziecie się wkurzać.

jak kleić listwy sufitowe 1 - homelikeilike.com
V – narożnik wewnętrzny

A teraz narożnik zewnętrzny, czyli taki, który mamy wtedy, gdy któraś ze ścian zakręca tworząc wystającą krawędź (wiecie, taką co się zawsze obija i niszczy). W przypadku narożnika zewnętrznego listwa na połączeniu powinna utworzyć powabny czubek. Aby to było możliwe, dwa docięte elementy ułożone w skrzynce uciosowej utworzą coś w rodzaju daszku, hmm… nazwijmy go literą A, pamiętając zawsze, że dół listwy mamy bliżej siebie, i krawędź dolna jest skierowana do góry w skrzynce, a krawędź górna (ta, która będzie dotykać sufitu) przylega do zewnętrznej burty skrzynki i jest skierowana w dół. Jak na zdjęciu.

jak kleić listwy sufitowe 2 - homelikeilike.com
A – narożnik zewnętrzny

Jak wykonywać cięcia po linii prostej nie muszę tłumaczyć. Pamiętajcie, wszelkie skuchy przy układaniu listwy do cięcia skośnego kończą się tym, że listwy nie połączą się w narożniku.

Na przyciętą listwę kładziemy klej posługując się pistoletem. Nieprzycięte listwy mają długość 2 m i tak długie odcinki trudno jest docisnąć do sufitu dwiema rękoma, no chyba, że ma się dwumetrową rozpiętość ramion, ale to nie jest mój przypadek. Pomocne może okazać się złorzeczenie pod nosem, a także wcześniejsze przygotowanie na listwie kawałków taśmy malarskiej, którą potem można sprytnie z poziomu drabiny dokleić do sufitu i do ściany. I tu kolejna uwaga: zanim dokleicie listwę taśmą, upewnijcie się, że listwa jest ułożona bardzo dokładnie i prosto, a następnie dociskajcie taśmę bardzo mocno do krawędzi listwy, nie może być żadnych brzuchów i zwisów, ponieważ one grożą tym, że listwa będzie sobie tańczyć, a nawet parę milimetrów przesunięcia skutkuje wielką szczeliną na połączeniu.

jak kleić listwy sufitowe 3 - homelikeilike.com
Dociśnijcie dokładnie taśmę w narożnikach. Luźna taśma zda się generalnie na nic.

No właśnie, co ze szczelinami. Szczeliny same w sobie nie są najgorszą tragedią. NAJWAŻNIEJSZE to spasować profile, czyli wszystkie krawędzie, rowki lub ewentualne desenie. Jeśli nie spasujecie listwy w pionie, nawet jeśli zaszpachlujecie szczelinę, będzie koślawo. I przeciwnie, jeśli spasujecie połączenie w pionie, to nawet jeśli zostanie szczelina na parę milimetrów, to szpachla uratuje sprawę. Adefix doskonale nadaje się do szpachlowania, ponieważ po wyschnięciu jest twardy i można go jeszcze doszlifować papierem ściernym lub nawet malutkim frezem. Szpachlę kładziemy na połączeniach, a także na ewentualne szczeliny, które pozostaną między listwą a sufitem i listwą a ścianą. Szpachlę można wyrównywać szpatułką, ale nic nie dorówna precyzji palca wskazującego! Niezbędna będzie wilgotna ściereczka, żeby na bieżąco wycierać wszystko, co zbrukane.

jak kleić listwy sufitowe 4 - homelikeilike.com
Dobra szpachla, szpatułka i palec wskazujący to narzędzia do maskowania połączeń.

Kto dotarł do końca, ten właśnie położył listwy przy suficie. Gratulacje! Teraz już wiecie, jak kleić listwy sufitowe. I pamiętajcie: listwy, mimo że białe, absolutnie i bezwzględnie wymagają pomalowania. Po położeniu pierwszej warstwy farby niektóre szpachle na połączeniu znikają zupełnie, a inne, na przekór, stają się bardziej widoczne. Wtedy należy je delikatnie przetrzeć bardzo drobnym papierem ściernym ewentualnie poprawić i jeszcze raz pomalować.

W moim mieszkaniu zaszła piękna wizualna zmiana. Sufit na połączeniu ze ścianą nareszcie jest wykończony, zamknięty. Przy okazji zlikwidowałam trochę szczelin między meblami a ścianami i meblami a sufitem, ale o tym napiszę w osobnym wpisie.

Wyszło długo, ale starałam się o wszystkim opowiedzieć i wytłumaczyć, jak kleić listwy sufitowe. Jeśli coś przeoczyłam, piszcie i pytajcie!

jak kleić listwy sufitowe 5 - homelikeilike.com
Jest zmiana i cieszy.
jak kleić listwy sufitowe 6 - homelikeilike.com
Zakrętasy na linii zabudowy kuchennej wbrew pozorom poszły mi całkiem szybko i dobrze.
jak kleić listwy sufitowe 7 - homelikeilike.com
jak kleić listwy sufitowe 8 - homelikeilike.com
Ładnie, c’nie?

jak kleić listwy sufitowe 9- homelikeilike.com
jak kleić listwy sufitowe 10 - homelikeilike.com
W kolejnym wpisie opowiem Wam, jak zlikwidować wolne przestrzenie między meblami a sufitem i ścianami.
jak kleić listwy sufitowe 11 - homelikeilike.com
Tu widzicie przykład narożnika zewnętrznego. Pamiętajcie! Listwy układają się po docięciu w literę A i nie zmieniamy kierunku ułożenia góra/dół!

jak kleić listwy sufitowe 12 - homelikeilike.com
Długo myślałam, czy chować szyny na zasłony za listwami, ale lubię te czarne kreski.

Ten wpis powstał przy współpracy z firmą Aniro. Gorąco polecam Wam ten adres, a jeśli potrzebujecie rad, piszcie, pomogę!


Zdjęcia oznaczone moim logo zostały wykonane przeze mnie i wraz z publikowanymi przeze mnie tekstami są chronione prawami autorskimi.

– Jest mi miło, że czytasz mojego bloga.

Zaproś swoich znajomych, lubię gości! –