Nie mogę już wytrzymać! Robię pierwszą przymiarkę do świąt. “I’m dreaming of a blue and white Christmas” – mogłabym zaśpiewać, ale nie zaśpiewam z dwóch powodów. Po pierwsze, mam litość dla waszych uszu, po drugie: co za dużo to nie zdrowo, nie zamierzam zrobić z domu przebierańca. A jednak… biało-niebieski zestaw pięknie wygląda na tle zielonych gałązek… Znalazłam kompromis!
Osobiście uważam, że przyjemnie jest popatrzeć na wszechobecne desenie spod znaku delft i chińskiej porcelany, mimo to zdaję sobie sprawę, że zmasowany atak wzorów może przynieść efekt wprost odwrotny do zamierzonego i zamiast zdobić, obrzydzi deseń, a z domu uczyni groteskę. Dlatego: nie! Nie będę miała biało-niebieskich bombek i dekoracji świątecznych. Zrobię jednak wyjątek dla jednego świątecznego motywu. Jaki to motyw, zdradzę wam za chwilę, tymczasem nie odmówię sobie przyjemności zasypania was i siebie (po raz kolejny) inspiracjami blue and white, tym razem świątecznymi.
Zacznę od wariantu … nazwę go: najbardziej zrównoważonego i taka wersja jest dla mnie całkowicie do przyjęcia.
Ewentualnie mogłabym się pokusić o jakiś czerwony akcent, bo czerwony do świątecznych delftów pasuje doskonale!
Na tym mood-boardzie zostały przedstawione doskonałe proporcje kolorystyczne: dużo bieli, akcent blue-and white, zieleń i plama czerwieni (nawet odrzuciłabym poduszkę z lewej, jeśli macie ochotę, sprawdźcie to, przysłońcie dłonią, palcem, czerwoną poduszkę, prawda, że lepiej?). A tak poza tym: idealny przykład blue and white Christmas in Hamptons.
Biało-niebieska ceramika lubi zieleń, dlatego tak ładnie komponuje się z iglastymi gałązkami. Nie będę jednak ukrywać, że bardzo łatwo przesadzić i wtedy uzyskuje się efekt ciężkich, przytłaczających dekoracji. Z pewnością będą one wyglądać pięknie i dostojnie w bardzo dużych pomieszczeniach, w przestronnych willach, ale w małych i średnich mieszkaniach niekoniecznie musi się to przełożyć na dobry efekt. Dla mnie elementem niezbędnym jest rozległe białe tło dla takich stylizacji, które je odciąży, rozświetli i nada im delikatniejszego wyrazu.
Z tej stylizacji wyrzuciłabym srebrną drucianą kulę (po co ona tutaj?) i zdjęłabym z drzewka połowę ozdób, aby uwydatnić zieleń gałązek. Nie rozumiem też tych głębokich drewnianych półek na talerze. Poza tym jest tak, jak bym chciała.
Tu z kolei przeszkadza mi wzorzysta narzuta (?) na pufie i wzory na poduszkach na sofie. Poza tym jest świetnie! Jest piękny Delft, od razu go widać i nie ma nadmiaru.
Gromadząc inspiracje z sentymentem spoglądałam na dekoracje świąteczne oparte na ciemnym, granatowym kolorze. Myślę, że wcześniej czy później wykorzystam go do przystrojenia swojego domu na święta. Przypominał mi się też świąteczny czas spędzany dawno dawno temu we Włoszech, kiedy u nas na święta kupowało się po prostu bombki i świecące łańcuchy, nikt nie zastanawiał się nad kolorystyką i wszystko musiało być po prostu kolorowe z dominacją barw czerwonych. Wtedy to po raz pierwszy zobaczyłam witryny i aranżacje zbudowane wokół koloru niebieskiego. Dla mnie to było absolutne nowum i strasznie, strasznie mi się podobało. Z tamtych czasów trzymam też u siebie czasopismo z propozycjami świątecznych haftów i dekoracji. Chyba wam je kiedyś pokażę, o ile uda mi się zrobić dobre zdjęcia.
Choć do Bożego Narodzenia jeszcze trochę czasu, już wiem, wbrew bohaterowi dzisiejszego wpisu, że ozdoby u nas będą zdominowane przez biel. Tak było w zeszłym roku i najzwyczajniej jeszcze się tą opcją nie nacieszyłam. Oczywiście zostawię moją biało-niebieską ceramikę i wykorzystam przy aranżacji, ale nic ponad to… No… prawie nic… Opakowania prezentów wyglądają tak ładnie! Już nawet poczyniłam pierwsze zakupy. Zanim pokażę (już niedługo!), co przygotowałam dla mojego domu, wrzucę jeszcze trochę inspiracji.
I jeszcze karnety we wzory biało-niebieskie
A w ramach podsumowania moich długich i dość swobodnych wywodów, wklejam zdjęcie, na którym i święta, i choinka, i porcelana, i biało-niebieski i prezenty zostały przedstawione najzwięźlej, jak można:
Blue and white Christmas
Źródło zdjęć: Pinterest
Więcej świątecznych inspiracji w tonacji blu and white i nie tylko znajdziecie na specjalnej tablicy, którą dla was przygotowałam, własnie na Pinterest
– Jest mi miło, że czytasz mojego bloga.
Zaproś swoich znajomych, lubię gości! –