Galeria ścienna w stylu hamptons – DIY

Jeśli nie przekonała was żadna z dotychczasowych propozycji, skoro nie zdecydowaliście się na tkaniny w ramach ani na arystokratyczne fulardy, może przekona was galeria ścienna w stylu hamptons.

Hm… może nie cała galeria, ale na pewno obraz w stylu hamptons, a co nie mniej ważne: może on być waszym osobistym dziełem, bowiem pod koniec przedstawię wam niezwykle prosty instruktaż wykonania czegoś, co osobiście uważam za niezwykle efektowne i bardzo ładne. Droczę się z wami, zamiast przejść do konkretów? Już pokazuję bohatera tego wpisu!

Panie i Panowie – Gorgonia w ramach!

Gorgonia to koralowiec. Jak wiadomo, koralowce czują się najlepiej w ciepłych, nasłonecznionych wodach lub w domach w stylu hamptons.

W przedpokoju:

galeria ścienna w stylu hamptons

W moim przypadku zaczęło się właśnie od tej inspiracji. Zachwycił mnie ten hall i imponujący koralowiec w ramach!

W salonie:

Jak dla mnie, za dużo się tu dzieje. Myślę, że całkiem białe ściany bardzo by uspokoiły całość i dodały elegancji.

W sypialni:

* * *

Skąd wziąć taki obraz? DIY – Do It Yourself! Ja moją gorgonię kupiłam nad bardzo egzotycznym morzem, nad Bałtykiem, w sklepiku z pamiątkami. Następnie udałam się do IKEA, gdzie nabyłam kwadratową ramkę Ribba, której zasadniczą zaletą jest duża odległość między szkłem a dyktą, będącą oparciem dla obrazka, dzięki temu ramka jest prawie gablotką, więc spokojnie pomieści trójwymiarową gałązkę z ciepłych mórz. Dla równowagi – zasadniczą wadą ramki jest żółknące passepartout.

Realizacja jest banalna!

Gorgonię przyklejamy do białego podkładu ja użyłam papieru do akwareli i kleju Vicol. Musimy zwrócić uwagę, żeby wielkością gałązka pasowała do światła passepartout, ewentualnie możemy ją umieścić w ramkach bez białej oprawki. Całość umieszczamy w ramie, montujemy i zawieszamy na ścianie. Gotowe!

Przyznam, że długo się wahałam, ponieważ z jednej strony miałam ochotę pomalować stópkę koralowca na złoto, z drugiej – nie chciałam, żeby obraz był zbyt zobowiązujący. Ostatecznie zostawiłam całość w naturalnym kolorze, ale przyznam, że bardzo mi się podoba taki pozłacany akcent. Możemy również znaleźć wiele przykładów białej gorgoni, koralowej, szaro-niebieskiej – za każdym razem efekt jest niezwykle atrakcyjny. Ja jednak postawiłam na bezpieczny, klasyczny i elegancki black and white.

Osoby śledzące cykl “Galeria ścienna i co dalej” informuję: To jeszcze nie koniec!


 

Źródło zdjęć: Pnterest


– Jest mi miło, że czytasz mojego bloga.

Zaproś swoich znajomych, lubię gości! –