drewno w stylu hamptons

Drewno w stylu Hamptons – złociste brązy

Dawno nie było o Hamptons. Czas nadrobić zaległości. We wpisie znajdziecie dużą porcję inspiracji, a na nich drewno w stylu hamptons. Chciałabym wraz z wami przyjrzeć się bohaterowi drugiego planu, szarej eminencji, chciałoby się rzec, ale tym razem nie będzie tu nic o szarości.

Będzie bowiem o kolorze, który w definicjach stylu hamptons nie jest wymieniany, bo hamptons to oczywiście biel w połączeniu z pełną gamą błękitów, trochę czerni i kontrast w postaci koralowej czerwieni i różu piwonii, a gdy mowa o kropli ciepłych barw, przychodzą nam na myśl plecione trawy i suszone liście bananowca, czyli delikatnie złociste żółcienie. A jednak, dzisiejszego bohatera znajdziemy niemal na każdym kadrze z domów z Long Island, a zwłaszcza w wariantach wyrafinowanych, wyszukanych, tam gdzie dreszczyku estetycznej emocji dodaje… ciepła barwa złocisto-brązowego drewna.

Drewno w stylu hamptons

Nie twierdzę, że bardzo teraz popularne drewno o szarawym odcieniu, bielone, jest brzydkie. Jego obecność w domach w stylu coastal jest wręcz pożądana, ponieważ symbolizuje ono wyrzucone przez morze konary drzew, strawione przez morską wodę… fragmenty zniszczonych okrętów (?)

Ale tylko umiejętnie wkomponowane ciemne plamy złotawego, lekko połyskującego drewna nadadzą wnętrzom elegancji. Zdjęcia – inspiracje mówią same za siebie. Czyż nie jest to idealny kontrast dla biało-niebieskiej ceramiki i w ogóle wszelkich elementów w kolorze blue&white?

Nawet czerwony koral pięknie się z nim komponuje, tym razem nie na zasadzie kontrastu, lecz rozwinięcia ciepłej palety.

Wszystkie te wnętrza potwierdzają zasadę, którą od dawna propaguje Magda Z. z homecreations.pl – nie trzeba kompletować kolorów szukając za wszelką cenę identycznych odcieni. Przyjrzyjcie się dokładnie, znajdziecie tu nie tylko różne odcienie drewna w jednym pomieszczeniu, ale także złota i srebra, a co więcej, to wszystko bez problemu łączy się z klasyczną czernią.

Te ciemnobrązowe plamy to najczęściej antyki lub klasyczne, stylizowane meble. Zanim więc przemalujecie łup upolowany na pchlim targu, portalu aukcyjnym czy u babci na strychu, pomyślcie, czy nie warto byłoby zachować oryginalny kolor drewna.

I pamiętajcie, nie bójmy się łączyć różnych barw. Jeżeli zestawimy je w prawidłowej konwencji, nie tylko nie będą się z sobą gryźć, ale będą wzajemnie wydobywać swój urok.


Zdjęcia: Pinterest


– Jest mi miło, że czytasz mojego bloga.

Zaproś swoich znajomych, lubię gości! –